piątek, 16 października 2015

Nauka w praktyce

Za oknem pojawia się coraz częściej szare niebo. Dnie są coraz krótsze, a nauki coraz więcej. Ciągłe testy, kartkówki, odpowiedzi ustne, a czasu na naukę tak niewiele. Co zrobić żeby przyswajanie wiedzy było łatwiejsze? Postaram się wam w tym pomóc i przedstawię wam moje sposoby na naukę.

1) Zaczynamy od tego, że na naszym biurku powinien panować porządek. Kiedy jest inaczej - trudno nam się odnaleźć, później zapominamy spakować zeszytu, pacy domowej. I najczęściej kończy się to jedynką, a tłumaczenie "Odrobiłem, ale nie wziąłem zeszytu" nic nie usprawiedliwia. 

2) Musimy zorganizować swoją pracę. Robienie wszystkiego jednocześnie nie wyjdzie nam nigdy na dobre. Dlatego najlepszym sposobem jest robienie wszystkiego po kolei. Najłatwiej jest rozpisać sobie co musimy zrobić i kiedy już to wykonamy, zaznaczyć w jakiś sposób.
Np.:
Matematyka
Historia 
Geografia
Chemia
Fizyka
Wiedza o Społeczeństwie
Technika 

W ten sposób możemy odczytać, że matematyka, geografia i chemia są całkowicie odrobione i jesteśmy przygotowani z tych przedmiotów. Wiemy także, że z historii są jakieś braki, które musimy jeszcze uzupełnić, a pozostałe przedmioty nie zostały jeszcze opracowane.

3) Szybkie notatki są świetnym sposobem na przypominanie sobie o czym mamy nie zapomnieć. Osobiście bardzo lubię korzystać z podkładki, na której mam bloczek kartek. Robię tam dosłownie wszystko, notuję, zapisuję wszelkiego rodzaju definicje i organizuję sobie pracę.

Jak widzicie notatka jest bardzo chaotyczna i osoby postronne pewnie nie miałyby bladego pojęcia o co mi chodzi i po co piszę sobie ciągle jakieś przedmioty, notatki, terminy testów i kartkówek itd. Jednak uważam, że jest to na prawdę bardzo pomocne, bo kiedy mam taki bloczek codziennie na biurku, to mogę sobie wszystko przejrzeć i przypomnieć sobie o co mi chodziło gdy coś pisałam.

4) Segreguję wszystko przedmiotami. Pewnie nie jestem jedyną osobą, która ma masę kserówek. Często jest tak, że wkładamy je do przypadkowej książki i karta pracy z historii ląduje w podręczniku do matematyki lub odwrotnie. Łatwo jednak temu zapobiec. Wystarczy nosić codziennie zwykłą teczkę, a w niej kilka koszulek. Kiedy dostajemy tego samego dnia kartę pracy z fizyki i chemii, jedną wkładamy do jednej koszulki, a drugą do drugiej i w ten sposób nic nam się nie myli.



Osobiście mam w domu segregator, gdzie każdy przedmiot ma własną koszulkę. Wkładam tam długoterminowe karty pracy bądź jakieś pomoce dydaktyczne i w razie potrzeby wyjmuję je żeby nie nosić ich bezsensownie do szkoły, bo mój plecak i tak waży tony.

5) Przejrzyste notatki, kiedy przygotowujemy się do testu/kartkówki/lekcji. Kiedy sobie coś napiszemy od razu część tego zapamiętujemy. Dlatego zakreślacze i ładnie, starannie napisane definicje mogą być kluczem do sukcesu. Jest to raczej opcja dla wzrokowców. Słuchowcy mogą sobie dodatkowo przeczytać tą notatkę żeby łatwiej zapamiętać jej treść.


I to by było na tyle jeśli chodzi o moje sposoby na naukę, które udało mi się jakoś zgromadzić. Jeżeli korzystacie z któregoś z nich lub postanowicie skorzystać - koniecznie napiszcie mi o tym w komentarzu! =)

I na zakończenie coś śmiesznego. Pozdrawiam serdecznie moją nauczycielkę matematyki!


Miłej nauki!
 

5 komentarzy:

  1. przydatnie :)
    http://kpleasure.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne porady! Szczególnie ta druga :)

    Pozdrawiam.
    Angelikabien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydatne i bardzo dobre porady. Skorzystam z nich :)

    Zapraszam do siebie,
    http://zwykladziewczynazmarzeniami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne porady :) Pozdrawiam moją imienniczke :*

    Amiliaza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne rady!

    Zapraszam na nowy post! Jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz i zaobserwujesz mój blog. :)
    >> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<




    OdpowiedzUsuń